Jedną z tych przedmiotów była stara skrzynia drewniana znaleziona w piwnicy. Niestety była w fatalnym stanie..jeden grzyb, zawilgocona i zniszczona.
Mimo to postanowiłem ją uratować.
W pierwszej kolejności ja umyłem, a potem długo suszyłem na powietrzu aby pozbyć się zapachu stęchlizny.
Po konsultacji ze znajomym stolarzem wyszło,że właściwie musiałbym większość elementów wymienić na nowe. A przecież nie o to mi chodziło. Dlatego usunąłem tylko te części które naprawdę były próchnem, a resztę postanowiłem powolutku dorabiać.
Tu element który w całości wyrzuciłem i zastąpiłem nowym.
Najpierw wyrównałem postrzępione krawędzie skrzyni i dokleiłem kawałek nowego elementu.
Pozostałe zniszczone części skrzyni starałem się posklejać ewentualnie zbić gwoździami lub poskręcać wtrętami (w zależności od stanu materiału). Zależało mi na zachowaniu jak największej ilości oryginalnego drewna.
Resztę ubytków wypełniłem masą szpachlową i krok po kroku szlifowałem aby uzyskać jednolitą powierzchnię.
Przyznam się, że trwało to dosyć długo (ponad 1 miesiąc) zanim uzyskałem zadowalający efekt. W niektórych miejscach spora ilość szpachli powodowała częste kruszenie się.
W końcu po wielu szlifowaniach i naprawach skrzynia była gotowa. Na początku chciałem zeszlifować lub opalić opalarką starą farbę jednak ze względu na wiek i trudności z dojściem do wszystkich krawędzi postanowiłem pomalować ją na podobny kolor. Również po to aby ukryć naprawy.
Kolor na początku nie podobał mi się jednak po zakończeniu prać malarskich stwierdziłem, że nie jest tak źle. W środku zachowałem nie pomalowane drewno tylko pokryłem je zabezpieczającym lakierem bezbarwnym.
Ponieważ spód wyglądał szpetnie był dorabiany więc widać było różnice w odcieniach drewna pomalowałem go lakierobejcą w kolorze piniowym.
Pobawiłem się w szczegóły malując krawędzie na czerwono i dorobiłem łańcuchy ograniczające otwieranie pokrywy. Wyszło fajnie...
Bardzo ładne rzeczy. Zapraszam do zaznania się z naszymi ;)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/swiat.antykow.336